Zawsze staram się dopasować sesje do osób, którym robię zdjęcia. Z Madzia i Frankiem było dość łatwo, bo już kawał czasu się znamy. Jak tylko zapytali mnie, czy nie zrobiłabym im sesji poślubnej (zdjęć podczas ślubu nie mogłam robić, bo byłam gościem 😛 ) od razu miałam w głowie pomysł. Kapelusz, kurtka jeansowe i te przepiekne tasiemki przy bukiecie. Jeszcze tego dnia, na plaży tak wiało, że piasek robiłm nam darmowy peeling twarzy 🙂 Ale to wszystko razem złożyło się w piękną spontaniczną całość 🙂