Na dworze śnieg, a ja zabiorę was na chwilę nad morze. Zima i śnieg jest super, ale jednak jestem fanką ciepłych miesięcy 🙂 Sesja Karoliny i Konrada odbyła się we wrześniu, który w tym roku rozpieszczał nas pogodą. To było już nasze trzecie spotkanie, najpierw była sesja narzeczeńska, później dzień ślubu, a na koniec nasza sesja poślubna na plaży. Fajnie jak mamy okazję spotkać się tyle razy. Wtedy sesja poślubna jest całkowicie na luzie, ja znam was, a wy znacie mnie. Już wiem jakie macie temperamenty i jak poprowadzić sesję, żeby wyszła najpiękniej. Od tej dwójki bił niesamowity spokój i miłość, chyba zresztą widać to na zdjęciach <3 Koniec gadania, zapraszam do oglądania 🙂